W związku z przypadającą rocznicą, wzorem lat ubiegłych, grupa łowiczan z burmistrzem Krzysztofem Janem Kalińskim udała się autokarami na wojskowy cmentarz Powązkowski w Warszawie, by złożyć wieniec i zapalić znicze przy pomniku ofiar katastrofy. Tym razem łowicka delegacja był rekordowo liczna, bo liczyła aż 110 osób.

Po złożeniu wieńca i zapaleniu zniczy łowiczanie udali się tradycyjnie na spacer po cmentarzu Powązkowskim. Role przewodnika po nekropoli pełnił burmistrz Łowicza. Łowiczanie odwiedzili groby zasłużonych dla Polski osób, a także groby żołnierzy walczących za Ojczyznę.

Wśród nich były miejsca poświęcone żołnierzom walczącym w 1920 r., powstańcom z 1863 r., powstańcom warszawskim, sybirakom, żołnierzom Armii Krajowej oraz harcerzom Szarych Szeregów, w tym batalionu Zośka. Przy każdym z miejsc burmistrz przybliżał fakty historyczne. Była to wspaniała lekcja historii i patriotyzmu.

Kolejnym punktem wyjazdu była wizyta na Cmentarzu Żydowskim, drugim, co do wielkości w Polsce. Widok starych nagrobków – macew, zmuszał do refleksji i głębokiej zadumy nad tragicznymi losami narodu żydowskiego.

Ostatnim miejscem jakie odwiedzili tego dnia Łowiczanie był zabytkowy Cmentarz na Starych Powązkach. Tam zapoznali się z historią kościoła pw. św. Karola Boromeusza oraz przeszli alejami zabytkowego cmentarza. Odwiedzili groby m.in. Leopolda Staffa, Stanisława Reymonta, Ireny Jarockiej i Czesława Niemena.