Strona główna
Kontakt
Mapa serwisu
RSS
Wersja kontrastowa


Strój łowicki
Wycinanka łowicka
Twórcy Ludowi
Zespoły Ludowe
Folklor Łowicki


Czy wiesz, że ... ?
Stary Rynek
Sercem Łowicza jest Stary Rynek, przy którym do dziś zachowało się wiele cennych zabytków architektury. Rynek przez kilka stuleci pełnił funkcje handlowe – od średniowiecza odbywały się na nim targi cotygodniowe i doroczne słynne jarmarki. Na rynku stoją dwa pomniki – Synom Ziemi Łowickiej z 1927 roku i Papieża Jana Pawła II odsłonięty w 2000 roku.
Aktualności
Drukuj Zmniejsz tekst Powiększ tekst powrót
23 marca 2016
W sali kinowej Łowickiego Ośrodka Kultury odbyła się promocja książki pt. „Nie wybiła godzina wybawienia…” w opracowaniu naukowym Marka Wojtylaka. Publikacja prezentuje kronikarskie zapiski Władysława Tarczyńskiego (1845-1918) – autora książek historycznych, działacza społecznego, założyciela i współorganizatora wielu instytucji w Łowiczu m.in. czytelni, straży ogniowej, Towarzystwa Wzajemnego Kredytu i Muzeum Starożytności.
Rękopis jego kroniki, obejmującej 9 pierwszych miesięcy wojny, w tym opisy walk i realiów codziennego życia mieszkańców w oblężonym, a później okupowanym Łowiczu, zachował się w zbiorach łowickiego oddziału Archiwum Państwowego w Warszawie. Publikację dodatkowo uzupełniają ilustracje dokumentów urzędowych, fotografii i map.

Książka wydana została jako IV tom serii wydawniczej Naczelnej Dyrekcji Archiwów Państwowych „Wielka Wojna – codzienność niecodzienności”, prezentującej dzienniki i wspomnienia z okresu I wojny światowej.

W uroczystej promocji publikacji, która odbyła się we wtorek 22 marca 2016 r. o godz. 12.00 wzięło udział wielu zaproszonych gości. Wśród nich: Ordynariusz Diecezji Łowickiej prof. dr hab. ks. Biskup Andrzej Franciszek Dziuba, prawnuczka Władysława Tarczyńskiego Teresa Iwanowska, zastępca nacz. dyrektora Archiwów Państwowych Ryszard Wojtkowski, dyrektor Archiwum Państwowego w Łodzi Piotr Zawilski, z-ca dyrektora Archiwum Państwowego w Warszawie Anna Wajs i pracownicy Archiwum w Warszawie, naczelnik Wydziału Popularyzacji i Wydawnictw NDAP Grzegorz Mędykowski, córki Honorowego Obywatela Łowicza Jana Wegnera Ewa Wróblewska i Barbara Chojnacka, proboszcz parafii kolegiackiej Ks. prałat Wiesław Skonieczny, Starosta Łowicki Krzysztof Figat, wicestarosta Andrzej Bogucki, przewodniczący Rady Powiatu Łowickiego Krzysztof Górski oraz radni Powiatu Łowickiego, Burmistrz Miasta Łowicza Krzysztof Jan Kaliński, przewodniczący Rady Miejskiej Michał Trzoska oraz radni Rady Miejskiej, dyrektorzy i kierownicy jednostek miasta i powiatu, prezesi i przewodniczący stowarzyszeń łowickich oraz redaktorzy i dziennikarze mediów łowickich.

Promocja książki wpisała się jakim są obchody 880-lecia Łowicza.

Foto: Jacek Rybus/Urząd Miejski w Łowiczu

Fragment wstępu autorstwa Marka Wojtylaka:
„Łowicka kronika Tarczyńskiego z czasów Wielkiej Wojny znakomicie wpisuje się w cykl wydawniczy biblioteki pamiętników z zasobu polskich archiwów państwowych, poświęconych I wojnie światowej17. Zwłaszcza nazwa cyklu: Wielka Wojna – codzienność niecodzienności w pełni odpowiada zawartości publikowanej w niniejszym wydawnictwie kroniki dziejów Łowicza. Z jednej strony jest ona zapisem toczących się batalii wojennych, obserwowanych z bliskiej perspektywy przez osobę autora i poddanych jego subiektywnej ocenie, z drugiej zaś stanowi próbę pokazania trudów codziennego bytu mieszkańców, uwięzionych w obleganym, a następnie okupowanym przez wojsko mieście.

Łowicz był niewielkim, mającym nieco ponad 16 tys. ludności, centrum administracji powiatowej w guberni warszawskiej. W konsekwencji działań wojennych w październiku 1914 roku stał się ważnym punktem na mapie walk operacji łódzkiej, a od połowy grudnia 1914 roku miejscem przyfrontowego zaplecza dla 9. Armii niemieckiej, toczącej krwawe boje pozycyjne nad Bzurą i Rawką. Kronika, a ściślej dziennik, na bieżąco prowadzony po ogłoszeniu mobilizacji w Królestwie Polskim od 30 lipca 1914, aż do 14 maja 1915 roku, rejestruje dzień po dniu niemal wszystkie etapy zmagań sił rosyjskich ze sprzymierzonymi wojskami niemieckimi i austro-węgierskimi w Łowiczu i okolicy, przekazując zarazem wiele cennych informacji i spostrzeżeń o życiu miasta i sytuacji mieszkańców w owym okresie.

Czytelnik kroniki już na wstępie rozpoznaje, po czyjej stronie konfliktu plasuje się sympatia autora. Dla Tarczyńskiego, poddanego Imperium Rosyjskiego, wrogowie to Niemcy i ich sojusznicy. Oni też są odpowiedzialni za aresztowania i wysiedlenia oraz rozstrzeliwania osób oskarżanych o szpiegostwo. Pod ich adresem padają ostre słowa potępienia, za śmierć niewinnych ludzi, wyrządzone szkody i zniszczenia, grabież i dewastację kościołów, urzędów, domów i mieszkań prywatnych, skazanie na głód i poniewierkę setek łowiczan. Nie dziwią też dosadne wobec nich epitety, takie jak: „żołdacy z piekła rodem”, „pruskie plugastwo” czy „dzicz krzyżacka”. Również Polacy walczący w szeregach Legionów Piłsudskiego – „ofiary idei socjalistów galicyjskich” – są dla niego najeźdźcami, od których, jak od Austriaków, „nie można spodziewać się nic lepszego”.

Za „swoich”, podobnie jak większość mieszkańców Królestwa Polskiego w początkach wojny, Tarczyński uważa Rosjan. Wprawdzie w stosunku do armii rosyjskiej nie szczędzi czasem słów krytyki, z powodu błędów dowództwa, tchórzostwa lub słabego zaangażowania w walce, to jednak nie kryje zadowolenia, gdy docierają do niego wieści o jej militarnych sukcesach. Ze smutkiem pisze natomiast o porażkach Rosjan, szczególnie boleśnie przeżywając przegraną batalię o Łowicz w grudniu 1914 roku, która doprowadziła do okupacji niemieckiej i ustanowienia w mieście siedziby komendy etapowej jednostek armii gen. Augusta von Mackensena. Z żalem przedstawia również położenie jeńców i rannych rosyjskich, przetrzymywanych w upokarzających warunkach higienicznych oraz pozbawionych opieki medycznej, ciepłej odzieży i pożywienia.

Karty kroniki wypełniają echa bitew i potyczek, opisy stacjonowania i przemarszów wojska, lecz na tę wojenną rzeczywistość nakłada się obraz życia miasta, które na przekór egzekucjom, gwałtom i rozbojom oraz dotkliwym brakom w zaopatrzeniu stara się nie tylko przetrwać kataklizm wojny, ale też dopomóc swym obywatelom.”



design by fast4net

Napisz do nas
Moja wycieczka po Łowiczu


[zamknij]   [przejdź do wycieczki]